szeleszczą skrzydłami
w ciemnym niebie
pochmurne anioły:
biada ci
biada poeto
bez wiersza
wersu
linijki
nie zasłużysz
na mannę
ani kieliszek wódki
nie twoje będą
wyprawy za horyzont
ani nawet za miasto
lepiej
zamknij dokładnie drzwi
zaciągnij zasłony
albo idź spać
śpij głęboko
przynajmniej nie będzie
bolało